[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nagranie dowodzące jej niewinności. Ono udowadnia, że ktoś próbuje ją wrobić w
zbrodnię, której nie popełniła.
Ale Phillip nie zwracał uwagi na słowa Jamesa.
- Elizabeth, powiem ci, co zrobimy.
- Czy ty mnie słuchasz? - zapytał James. - Wygranie tej sprawy to nie jakaś
nikczemna obrona, to dowiedzenie, że ta kobieta została w to wrobiona. Jeśli
chcemy ocalić jej życie, to musimy znalezć jakiś sposób na wydostanie tego
nagrania z Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.
- Dość już gadania o tej cholernej kasecie! - wrzasnął, tracąc panowanie nad
sobą, Phillip. - Jak myślicie, co będzie się liczyć w sądzie? Teraz, kiedy
powiedzieliście o tym FBI, to oskarżyciel będzie twierdzić, że wszystko
zaplanowaliście. Nikt nie zna lepiej od ciebie, Elizabeth, technologii i technik
podsłuchu. Jeśli nawet uda się nam i ława przysięgłych kupi tę twoją teorię, to
rząd stwierdzi, że jest to niezwykle tajny sposób pozyskiwania informacji,
mający kluczowe znaczenie dla obronności kraju, i odmówi współpracy. To
beznadziejny pomysł.
- Ale to jest moje życie, nie zapominaj o tym.
- Elizabeth, wiem, że to twoje życie, ale strasznie tu napsułaś. -Przerwał na
chwilę. - Jeśli chcesz mieć szansę przeżycia ostatnich lat na plantacji tytoniu
swego ojca, to lepiej zapomnij o tym nonsensownym pomyśle i pozwól, że t o ja
zajmÄ™ siÄ™ twojÄ… obronÄ….
Elizabeth Beechum popatrzyła przez chwilę na niego, a potem na Jamesa.
- Doceniam, co usiłujesz dla mnie zrobić, ale wraz z Jamesem mamy ważniejsze
rzeczy do zrobienia, niż trzymanie się portek wynajętego pomocnika. Możesz robić,
jak uważasz, a James i ja mamy dużo pracy.
Po czym obydwoje wstali i wyszli, nie mówiąc nawet do widzenia. Phillip odczekał
chwilkę, a potem podszedł do telefonu i wykręcił jakiś numer. Odezwał się męski
głos, mówiąc tylko Halo?".
- Jest taśma z nagraniem - mówił Phillip, wiedząc, że mężczyzna poznaje go po
głosie. - Taśma z nagraniem rozmowy telefonicznej. Będzie problem.
313
- W porządku - odpowiedział głos z drugiej strony słuchawki. -Gdzie mogę ją
znalezć?
- Nie możesz. Trzeba się nad tym zastanowić. Daj mi kilka godzin, zadzwonię
potem. Musimy być bardzo ostrożni.
- Wiesz, gdzie mnie złapać - powiedział rozmówca Phillipa.
Adwokat odłożył słuchawkę i przetarł oczy. Zawsze szczycił się logiką swego
myślenia, byciem prawnikiem, który przewiduje wszystko ze sporym wyprzedzeniem.
Niestety tym razem coś przegapił i to coś istotnego. Naprawić to można było
tylko w jeden sposób i należało się spieszyć, bo czasu zostało niewiele.
JEREMY PRZYJECHAA DO CAMP PEARY tuż po południu. Dwugodzinna podróż dała
mu czas,
by przemyśleć zdarzenia kilku ostatnich dni, ale mało wyczucia, co zrobić ze
swoją przyszłością. Gdyby powiedział Caroline prawdę, zażądałaby, aby zwrócił
się do Biura Odpowiedzialności Zawodowej albo nawet wyżej, do Departamentu
Sprawiedliwości. To nie było pilnowanie przestrzegania prawa, to było morderstwo.
Ale morderstwo zlecone przez kogo? Aprobata dla czegoś takiego musiałaby zostać
wydana przez osobę pełniącą kluczową funkcję w rządzie. Fałszywe paszporty,
należący do korporacji odrzutowiec, człowiek z CIA w Adenie, po zakończeniu
akcji transport na pokładzie wojskowego helikoptera, a następnie na okręcie
marynarki wojennej -Jeremy przebiegał w myślach wszystkie sznurki, za które ktoś
musiał pociągać, aby najpierw wysłać jego i Jesusa do Jemenu, a potem ich
stamtąd zabrać. Musieli maczać w tym palce co najmniej trzej dyrektorzy gabinetu,
Rada Bezpieczeństwa Narodowego, i musiał wiedzieć prezydent.
A co z dokumentami, które Jesus zabrał ze stołu? Jakikolwiek spisek wiarygodny i
na tyle bliski, żeby przygotować taką akcję, musiał być niezwykle ważny. Może
Matrix 1016? Zaatakowanie amerykańskich celów. Czy tym powinno zajmować się FBI?
Cała ta sprawa zdumiewała go. Komu mógł ufać? Czy pozostali koledzy w jednostce
wiedzieli? Czy wyruszali w takie podróże? Było oczywiste, że Jesus tak, ale może
dlatego, że przyszedł z armii i że mokra robota" nie była dla niego niczym
nowym.
314
W uszach dzwięczały Jeremy'emu słowa Jesusa: Dorośnijże wreszcie i rób, co masz
robić.
Racja - powiedział do siebie Jeremy. Motto jednostki brzmiało Servare vitas. I
to było jego misją. Nie mógł zgłosić tej sprawy Biuru Odpowiedzialności
Zawodowej, ale z pewnością mógł zbadać ją sam.
- Nazwisko? - Pytanie wartownika przywołało Jeremy'ego do rzeczywistości.
- Waller. Jeremy Waller - odpowiedział, wyciągając z kieszeni dokumenty
świadczące o jego pracy w FBI i podając je umundurowanemu wartownikowi, ubranemu
w kamuflaż i uzbrojonemu w karabin MP-5.
Aczkolwiek napis nad jego głową głosił, że to teren Departamentu Obrony, to
prawdziwe przeznaczenie Camp Peary należało do zle strzeżonych tajemnic. Na tym
liczącym dziesięć tysięcy akrów terenie odbywały się właściwie szkolenia
dotyczące tajnych operacji i ćwiczyli tam wszyscy, od początkujących adeptów CIA
oraz analityków po armie rebeliantów z Trzeciego Zwiata.
- W porządku, sir. Proszę podjechać do recepcji, a tam już pana skierują dalej.
Jeremy podziękował, wziął dokumenty i pojechał na parking przed jednopiętrowym
szklanym budynkiem, mijając po drodze całe rzędy przenośnych ścian. Trudno było
zaparkować, bo stało tam mnóstwo samochodów ludzi z HRT. Połowa jednostki była
już na miejscu, operatorzy stali w kolejce po formularze do wypełnienia i po
wejściówki. Jeszcze więcej tajemnic.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- plytydrogowe.keep.pl
Feehan, Christine Dark 09 Dark Guardian
Cynthia Thomason Christmas in Key West [HS 1528, MSM2 10, A Little Secret] (pdf)
Christian Jacq [Ramses 04] The Lady of Abu Simbel (pdf)
Christina Stoke Good Enough to Lick (Callis) [Allure] (pdf)
James Beau Seigneur Christ Clone 1 In His Image
MurrayA_With Christ In The School Of Prayer_2453469
Ingham Christine Automotywacja na 101 sposobĂłw
Agatha Christie Śmiertelna klątwa (opowiadania)
Christie Agatha Pułapka na myszy
Christie_Agatha_ _Przyjdz_i_zgin