[ Pobierz całość w formacie PDF ]
prowadzał eksperymenty, a kiedy go schwytano, twierdził, iż miał nadzieję do-
prowadzić androidy do grupowego przeżycia zbliżonego do merceryzmu, na ra-
zie nieosiągalnego dla androidów.
Komunikat był żałosny. Twardy, zimny android, który ma nadzieję doświadczyć cze-
goś, co z powodu specjalnie zaprogramowanego defektu było dlań niedostępne. Ale
Deckard nie potrafił szczególnie przejąć się Royem Batym. Na podstawie informacji
122
Dave a zaczął darzyć tego właśnie robota zdecydowaną niechęcią. Baty próbował do-
prowadzić do przeżywania więzi a kiedy go zdemaskowano, doprowadził do zagła-
dy wielu istot ludzkich... a następnie zorganizował ucieczkę na Ziemię. A teraz, właśnie
w dzisiejszym dniu, zlikwidowano kolejne androidy z początkowej ósemki, aż pozosta-
ły zaledwie trzy. One zaś, najwybitniejsi członkowie nielegalnej grupy, również byli ska-
zani na śmierć. Jeśli bowiem nawet on sam nie zdoła ich usunąć, zrobi to ktoś inny. Czas
i jego przemijanie, pomyślał. Cykl życia. Pod koniec, ostatni zmierzch. A potem cisza
śmierci. Widział w tym skończony w swej doskonałości mikrokosmos.
Drzwi pokoju hotelowego otworzyły się z hukiem.
Co za lot oznajmiła zdyszana Rachel Rosen. Miała na sobie długi, pokryty łu-
ską płaszcz, a do kompletu szorty i stanik. Poza wielką, ozdobną torebką, podobną do
używanej przez listonoszy, niosła również papierową torbę. Aadny pokój powie-
działa. Spojrzała na zegarek. Niecała godzina. Bardzo dobry czas. Masz. Podała mu
papierową torbę. Kupiłam whisky. To burbon.
%7łyją wciąż najgorsi z całej ósemki oświadczył Rick. Podał jej kartę informacyj-
ną Roya Baty ego. Rachel postawiła papierową torbę i wzięła arkusz papieru.
Czy już ich zlokalizowałeś? zapytała.
Mam numer bloku. To na przedmieściach, gdzie zapewne mieszka jeszcze paru
zdegenerowanych specjali, głąbów i kurzych móżdżków, którzy robią to, co mieści się
w ich koncepcji życia.
Pokaż, co masz o pozostałej dwójce. Rachel wyciągnęła rękę.
Dwa żeńskie androidy. Podał jej arkusze. Jeden dotyczył Irmgardy Baty, drugi
zaś androida, który nazywał się Pris Stratton.
Rachel spojrzała na ostatnią kartę.
Och! szepnęła. Rzuciła karty na ziemię, podeszła do okna i spojrzała w dół na
śródmieście San Francisco. Mam wrażenie, że to ostatnie cię zaskoczy. A może nie,
może jest ci wszystko jedno. Zbladła, a jej głos drżał. Niespodziewanie zaczęła spra-
wiać wrażenie wyprowadzonej z równowagi.
O czym właściwie mówisz? Podniósł karty i zaczął je uważnie czytać, zastana-
wiając się, jaki fragment tak wzburzył Rachel.
Otwórzmy burbona zaniosła papierową torbę do łazienki, wzięła stamtąd dwie
szklanki i wróciła. Wciąż sprawiała wrażenie roztargnionej, jakiejś niepewnej i za-
myślonej. Wyczuwał jej gwałtowny upadek ducha. Zmiana odmalowała się na jej stęża-
łej, spiętej twarzy. Czy mógłbyś otworzyć? spytała. Zdajesz sobie chyba sprawę,
że kosztował mnie majątek. Nie jest syntetyczny, pochodzi jeszcze sprzed wojny, zrobio-
ny z prawdziwego zacieru.
Wziął od niej butelkę, odkręcił nakrętkę i nalał burbona do dwóch szklaneczek.
Powiedz mi, o co chodzi? poprosił.
123
Powiedziałeś mi przez telefon oznajmiła Rachel że jeśli przyjadę dziś w no-
cy, dasz spokój trzem pozostałym andkom. Zrobimy coś innego , powiedziałeś. Ale je-
steśmy...
Co cię dręczy? zapytał.
Rachel spojrzała na niego wyzywająco i odparła:
Zamiast opowiadać wciąż o tych trzech ostatnich Nexusach-6 lepiej powiedz
mi, co będziemy robić. Rozpięła płaszcz i odwiesiła go do szafy. Dzięki temu po raz
pierwszy miał okazję dobrze się jej przyjrzeć.
Ponownie spostrzegł, że proporcje figury Rachel są dość dziwne. Dzięki wielkiej ma-
sie ciemnych włosów dziewczyny głowa wydawała się bardzo duża, a przy jej maleńkich
piersiach całe ciało robiło szczupłe, niemal dziecięce wrażenie. Ale wielkie oczy o wspa-
niałych rzęsach mogły należeć tylko do dorosłej kobiety. W tym momencie kończyło się
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kolazebate.pev.pl
Glenna McReynolds Celtic Saga 01 The Chalice and the Blade
Dick Philip Kosmiczne marionetki
Dick Philip Prawda półostateczna
E=03=Payback Affaris Rose Emilie Mć˜śąCZYZNA JEJ śąYCIA
(tom 43) Lawrence Kim Hiszpan w Londynie
Jordan Penny OśźeśÂ„ sić™ ze mnć…
D129. Stevens Amanda AniośÂ‚owie nie ronić… śÂ‚ez
01 Kiedy nadcić…ga ciemnośÂ›ć‡