[ Pobierz całość w formacie PDF ]
chciał się tłumaczyć, ale uprzedził go Radagais.
- Proszę się nie dziwić mojej malej bratowej - powiedział. - Jej ojciec ma tylko córki,
więc najmłodszą wychowywał jak chłopca. W przyszłości zamierzał właśnie jej przekazać
rodzinny majątek. Ale cóż, mój brat Barim wykradł mu to wspaniale dziecko!
Barim zaśmiał się.
- To właśnie cała Svanevit: pobiec do obory, żeby zająć się chorymi zwierzętami. %7łyczę
sobie, byście mimo młodego wieku mojej żony okazywali jej należny szacunek. I
informujcie jÄ… o wszystkim, co siÄ™ dzieje w oborze i stajni! JÄ… to naprawdÄ™ interesuje!
Svanevit potwierdziła słowa męża skinieniem głowy.
-ð I nie bÄ…dzcie zdziwieni, gdy bÄ™dzie miaÅ‚a na sobie chÅ‚opiÄ™ce ubranie! ChcÄ™, by żyÅ‚a
jak dziecko, którym wciąż jeszcze jest!
Zebrani chłopi tylko kiwali głowami. Na koniec odezwał się Radagais:
-ð Dodam jeszcze, że kiedy w drodze na zamek napadli nas Krzyżacy, Svanevit
uratowała życie zarówno moje, jak i mojego brata. Walczyła jak dorosły mężczyzna.
Pózniej Radagais poprosił zarządcę, żeby oprowadził Svanevit po budynkach
gospodarczych. Sprawiło to dziewczynie ogromną przyjemność. Opowiadała zarządcy
o majątku swojego ojca, a on słuchał jej z taką uwagą, jakby była dorosłym
mężczyzną. Gdy żegnali się, mężczyzna powiedział:
- Możliwe, że wasza wysokość jest jeszcze dzieckiem, ale niech mi będzie wolno
powiedzieć, że książę Barim dokonał bardzo mądrego wyboru.
Svanevit zorientowała się już, że nie ma sensu protestować przeciwko nazywaniu jej
waszą wysokością". Gdyby poprosiła tych prostych ludzi, by zwracali się do niej po
49
imieniu, postawiłaby ich w bardzo niezręcznej sytuacji.
- Dziękuję - powiedziała. - Ale powinien pan zobaczyć moją siostrę! To książę
Radagais dokonał najlepszego wyboru.
Radosna, pobiegła w swoją stronę. Zarządca, patrząc za nią, pomyślało
niebezpieczeństwie, które grozi dziewczynce w zamku Strelka. Jak można narażać takie
dziecko? Ale ja znajdę tego potwora! postanowił. Ta mała księżniczka może być tego
pewna. Wszyscy jesteśmy po jej stronie, wszyscy!
Głodna i szczęśliwa, Svanevit pobiegła do zamku na obiad. Gdy zmierzała w stronę
jadalni, zauważyła ją Eufemia.
Svanevit, nie jesteś już w domu! - wykrzyknęła. - Nie możesz siąść do stołu w tej brudnej
sukience! Idz natychmiast na górę i umyj się! Wyglądasz, jakbyś mieszkała w chlewie
razem ze świniami!
-ð Nie pomyliÅ‚aÅ› siÄ™. RzeczywiÅ›cie" tam byÅ‚am - odpowiedziaÅ‚a Svanevit wesoÅ‚o.
Wystarczyło jednak jedno spojrzenie na suknię, żeby przekonać się, iż Eufemia ma
rację. Niezbędna była woda i mydło. Na szczęście matka spakowała Svanevit kilka
sukien - nie było to trudne, skoro dziewczynka miała pięć starszych sióstr i po nich
donaszała ubrania.
Eufemia poczekała na siostrę, a gdy Svanevit wyszła do niej umyta i w czystej
sukience, ruszyły w stronę jadalni. Starsza siostra zmierzyła młodszą spojrzeniem i
potrząsnęła zrezygnowana głową.
Szkoda, że nie jesteś ładna, Svanevit. Ma się wtedy tyle przywilejów. Mężczyzni
jedzą z ręki. Spójrz tylko na tych, którzy są na zamku! Oczywiście nie myślę, aby
odwzajemniać ich zainteresowanie, a już na pewno nie mam zamiaru zostać
kochanką któregoś z nich. Fuj, to , byłoby straszne. Ale nic nie mogę poradzić na to, że
mnie uwielbiają. Po prostu tak już jest.
- Oczywiście - odparła Svanevit z roztargnieniem. -Ale jeśli zaraz nie dostanę
czegoś do jedzenia, zerwę jedną z tych starych chorągwi i zacznę ją żuć.
- Och, wyrażasz się zawsze tak prostacko! Nie zainteresujesz sobą żadnego mężczyzny,
mówiąc takim językiem.
- Niech mi wolno będzie zauważyć, że ja już mam męża! Właściwie więc mogłabym
nie starać się o zdobycie sympatii innych mężczyzn. Jednak robię to.
- Ty to robisz? Nie zauważyłam.
- Bo robimy to w całkiem inny sposób, droga siostro. Oj, wygląda na to, że będziemy jeść
obiad w małym gronie!
W jadalni było nakryte tylko dla sześciu osób. Przyszła Varvara ze swoim synem,
Kazimirem, oraz Radagais i Barim. Okazało się, że każda mniejsza rodzina miała
swoją jadalnię w zamku i zazwyczaj tam właśnie podawano im posiłki. Tylko wczoraj
Radagais chciał widzieć wszystkich na powitalnym obiedzie, choć nie całkiem mu się
to udało.
Podczas nieobecności jadowitych ciotek i nieznośnych dzieci Alexandriny
rozmowa toczyła się w o wiele milszym tonie. Svanevit prawie poczuła sympatię do
Nawary, mimo iż wcześniej dość pochopnie nazwala ją żelazną damą.
Jednak Kazimir wydawał się jej równie niesympatyczny, jak wczoraj. Innego zdania
była Eufemia. Flirtowała z nim bez opamiętania, tak że w pewnym momencie Svanevit,
pragnąc przywołać siostrę do porządku, lekko kopnęła ją w nogę. Ta nie zrozumiała
intencji Svanevit.
- Dlaczego mnie kopiesz? - wykrzyknęła na cały glos, urażona.
50
Och, zamknij buzię, ty głupia dziewczyno! pomyślała Svanevit ze złością.
Wcześniej Svanevit nie zastanawiała się nad tym, czy jej siostry są inteligentne. Rosalinda
była bystra, Irmelin również, mimo iż matka robiła co mogła, aby skierować ich myśli na
właściwe rzeczy", zająć haftowaniem i innymi tego rodzaju kobiecymi głupstwami.
Ale tego, że Eufemia miała tak pustą głowę, nigdy nie odkryła. W domu Eufemia była
zawsze małym, kruchym aniołkiem, teraz jednak wystawiona została na cięższą próbę i
wypadła niezbyt dobrze.
Nawet nie warto próbować uświadomić jej, że istnieje jeszcze inny świat poza jej
własnym, bardzo ograniczonym światem wyobrażeń. Nie da się też ukryć głupoty
Eufemii przed innymi, pomyślała z żalem Svanevit.
Obiad tego dnia został podany wcześniej, więc Svanevit miała wolny wieczór.
Posiedziała trochę sama we własnym pokoju, a gdy zaczęła ją ogarniać nuda, wyszła na
posępny korytarz. Nie była przyzwyczajona do bezczynności. W domu zawsze było
tysiąc rzeczy do zrobienia, a w wolnych chwilach ćwiczyła strzelanie z luku albo jazdę
konno. Myślała o tym, żeby zrobić sobie małą przejażdżkę na grzbiecie swej klaczy,
ale doszła do wniosku, że zwierzę powinno odpocząć po długiej podróży.
Okna pokoju Svanevit wychodziły na park. Tuż naprzeciw pokoju Eufemii, po
drugiej stronie korytarza, mieszkała pokojówka. Ponieważ między pokojami Eufemii i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- brytfanna.keep.pl
Gordon Dickson Dragon 02 The Dragon Knight (v1.4)
Donita K Paul [DragonKeeper Chronicles 02] DragonQuest (pdf)
Feehan, Christine Magic Sisters 02 The Twilight Before Christmas
Amber Green [Turner & Turner 02] Turncoat [MM] (pdf)
Mario Acevedo [Felix Gomez 02] X Rated Blood Suckers (v5.0) (pdf)
Hawkins Rachel Dziewczyny z Hex Hall 02 Diable Szkło rozdz 1 26
Hill Livingston Grace Bilżej serca 02 Dziewczyna, do której się wraca
Harry Turtledove War Between the Provinces 02 Marching Through Peachtree
Eileen Wilks [Tall, Dark & Eligible 02] Luke's Promise (pdf)
Faith V Smith [Bound by Blood, The Legends 02] Dunbar's Curse (pdf)