[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mówił zrazu o rzeczach obojętnych i wyszedł pod pozorem dania jakichś roz-
kazów. PoprosiÅ‚ paniÄ… de Clèves, aby zechciaÅ‚a robić honory domu, mówiÄ…c,
że wróci za chwilę.
Nie podobna wyrazić tego, co czuli pan de Nemours i pani de Clèves, kie-
dy się znalezli sami, pierwszy raz w możności mówienia z sobą. Przez jakiś
czas nie mówili nic; wreszcie pan de Nemours przerwał milczenie.
 Czy daruje pani widamowi  rzekł  że mi dał sposobność widzenia pani i
pomówienia z panią, tę sposobność, której mi pani zawsze tak okrutnie bro-
niła?
 Nie powinnam mu darować  odparła  iż zapomniał o stanie, w jakim się
znajduję, i naraził moją reputację.
Wyrzekłszy te słowa, chciała odejść; ale pan de Nemours zatrzymał ją.
 Niech się pani niczego nie obawia  odparł  nikt nie wie, że ja tu jestem i
niczego nie potrzebujesz się lękać. Wysłuchaj mnie, pani, wysłuchaj mnie;
jeżeli nie przez dobroć, to przynajmniej przez miłość siebie samej i aby cię
uchronić od szaleństw, do jakich popchnęłaby mnie niechybnie namiętność,
której nie jestem już panem.
Pani de Clèves ulegÅ‚a po raz pierwszy skÅ‚onnoÅ›ci swej do pana de Nemo-
urs i patrząc nań oczyma pełnymi słodyczy i uroku, rzekła:
 Ale jakie nadzieje pan wiąże z ustępstwem, którego żądasz? Będzie pan mo-
że żałował, żeś je uzyskał, a ja będę żałowała na pewno, że go panu użyczy-
łam. Zasługuje pan na szczęśliwszy los niż ten, który miałeś dotąd, i ten,
który cię czeka w przyszłości, o ile go nie poszukasz gdzie indziej!
94
 Ja, pani  rzekł  miałbym szukać szczęścia gdzie indziej! Czyż istnieje inne
szczęście niż być kochanym przez ciebie? Mimo że nigdy pani o tym nie mó-
wiłem, nie mogę uwierzyć pani, abyś nie wiedziała o mej miłości i nie czuła,
że ta miłość jest najszczersza i najmocniejsza, jaka była w świecie. Na jakie
próby wystawiły ją okoliczności, o których pani nie wie! A na jakież próby
wystawiła ją pani sama swą srogością!
 Skoro pan chce, abym mówiła z panem, i skoro godzę się na to  odparła
pani de Clèves siadajÄ…c  uczyniÄ™ to ze szczeroÅ›ciÄ…, jakÄ… nieÅ‚atwo by pan
znalazł u osób mojej płci. Nie powiem panu, że nie widziałam pańskiej
skłonności; może by pan nie uwierzył, gdybym tak mówiła. Wyznaję zatem
nie tylko, że ją widziałam, ale że ją widziałam tak dobrze, jakby pan mógł te-
go pragnąć.
 Jeżeli więc pani ją widziała  przerwał  czy podobna, aby nie wzruszyła
pani? I czy wolno mi spytać, zali nie przemówiła wcale do pani serca?
 Mógł pan osądzić o tym z mego postępowania  odparła  ale rada bym
wiedzieć, co pan o tym rozumiał?
 Musiałbym się znajdować w szczęśliwszym położeniu, aby pani śmieć na to
odpowiedzieć  odparł  niestety, mój los zbyt mało ma podobieństwa z tym,
co bym powiedział. Wszystko, co mogę rzec, to, iż byłbym gorąco pragnął,
aby pani nie byÅ‚a wyznaÅ‚a panu de Clèves tego, co mi skrywaÅ‚aÅ›, i abyÅ› mu
skrywała to, co byś mi okazała.
 Ale jakim cudem mógł pan wiedzieć  odparła rumieniąc się  że ja coś wy-
znaÅ‚am panu de Clèves?
 Wiem to od pani samej  odparł  ale aby mi wybaczyć śmiałość, jaką oka-
załem podsłuchując pani, niech pani sobie przypomni, czy nadużyłem tego,
com usłyszał, czy moje nadzieje się wzmogły i czy więcej okazałem śmiałości
wobec pani?
ZaczÄ…Å‚ opowiadać, w jaki sposób usÅ‚yszaÅ‚ jej rozmowÄ™ z panem de Clèves,
ale przerwała mu.
 Niech mi pan nie mówi więcej  odparła  widzę już, w jaki sposób wiedział
pan wszystko tak dobrze. Uważałam to już aż nadto u królewicowej; wszak
dowiedziała się o tej przygodzie od osób, którym pan ją zwierzył.
Pan de Nemours opowiedział wówczas, w jaki sposób rzecz się stała.
 Niech się pan nie tłumaczy  odparła  od dawna już panu to przebaczyłam
bez pańskich wyjaśnień. Ale skoro się pan dowiedział ode mnie samej tego,
co zamierzałam ukrywać panu całe życie, wyznaję, że zbudził pan we mnie
uczucia, których nie znałam przed ujrzeniem pana i o których nawet tak
mało miałam pojęcia, iż przejęły mnie zrazu zdumieniem, potęgującym jesz-
cze zamęt mej duszy. Robię panu to wyznanie z mniejszym wstydem, ponie-
waż czynię je w dobie, gdy mogę je uczynić bez zbrodni, i skoro się pan prze-
konał, że uczucia moje nie kierowały mymi postępkami.
 Czy myśli pani  rzekł pan de Nemours rzucając się do jej kolan  że ja nie
ginę u twych stóp z uniesienia i radości?
 Powiadam panu  odrzekła z uśmiechem  jedynie to, o czym wiedziałeś aż
nadto.
 Ach, pani  odparł  co za różnica dowiedzieć się przypadkiem, a dowiedzieć
się od ciebie samej i widzieć, że chcesz, abym wiedział o tym!
 To prawda  rzekła  chcę, aby pan wiedział, i słodko mi jest zwierzyć to
panu. Nie wiem nawet, czy nie mówię panu tego bardziej przez miłość samej
95
siebie niż przez miłość do pana. Bo, ostatecznie, wyznanie to nie będzie miało
następstw i pójdę drogą surowych zasad, jakie mi nakłada obowiązek.
 Jak to!  odparł pan de Nemours  nie wiąże już pani żaden obowiązek, jest
pani wolna; gdybym śmiał, powiedziałbym nawet, że od ciebie zależy sprawić,
by obowiązek nakazał ci uczucia twoje dla mnie.
 Mój obowiązek  odparła  zabrania mi myśleć o tym, a bardziej o panu niż
o kimkolwiek w świecie, z racji, które są panu nie znane.
 Nie są mi może nie znane  odparł  ale to nie są słuszne racje. Zdaje mi
siÄ™, że pan de Clèves uważaÅ‚ mnie za szczęśliwszego, niż byÅ‚em w istocie, i
wyobraził sobie, że pani pochwala szaleństwa, do jakich miłość popchnęła
mnie bez twojej wiedzy.
 Nie mówmy o tym wydarzeniu  rzekła  nie mogę znieść ani myśli o nim;
przejmuje mnie ono wstydem, a nie mniej bolesne mi jest przez swoje na-
stÄ™pstwa. To pewna, niestety, że pan jest przyczynÄ… Å›mierci pana de Clèves; [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ssaver.htw.pl