[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wi´êniów by"o raz przynajmniej si´ najeÊç do syta. Pragnienie to przeistacza"o si´ w marzenia senne.
KaÝdemu z nich Êni" si´ stó" pe"en smako"yków. U na"ogowych palaczy, którzy rzucà palenie, jeszcze po
wielu latach odzywa si´ we Ênie nieprzeparta ch´ç zapalenia papierosa. Âni si´ im, Ýe palà ze smakiem
dobrego papierosa. U m"odzieÝy, nadmiar si" seksualnych nie majàcych naturalnego roz"adowania wy-
wo"uje we Ênie sny erotyczne, róÝne mi"osne gry, obrazy tak wyraziÊcie i Ýywo, Ýe powodujà niekiedy
zmaz´ nocnà.
Kontynuacja procesów odebranych wraÝe’
Wszelkie przeÝycia o silnym zabarwieniu emocjonalnym zapadajà g"´boko w jaê’ ludzkà i utrwalajà
si´ na ca"e Ýycie. Ich proces w oÊrodkach nerwowych i korze mózgowej rozwija si´ dalej i utrwala. Dla-
tego ÊwieÝe przeÝycia wstrzàsowe doznane na jawie, w najbliÝszych dniach odÝywaj à na nowo we
Ênie, o tej samej lub wi´kszej wyrazistoÊci. Cz"owiek uratowany z p"onàcego domu, b´dzie jeszcze przez
pewien czas przeÝywa" we Ênie poÝar i groz´ swojego po"oÝenia. W´dkarzowi uda"o si´ z"owiç na w´d-
k´ w jeziorze dziesi´ciokilogramowego sandacza. Emocja niesamowita, w´dkarz jest pijany z wraÝenia.
W najbkiÝszà noc Êni mu si´, Ý´ wy"awia z wody, ale juÝ aÝ dwudziestokilogramowego sandacza. A wi´c
proces silnego przeÝycia trwa nadal w cz"owieku i rozwija si´ nadal. Silny odbiór niezwyk"ego wraÝenia,
wstrzàajàce przeÝycia cz´sto odbywajà si´ w czasie snu z tà samà wyrazistoÊcià, z jakà wyst´powa"y
rzeczywiÊcie przed ubieg"ymi laty. JakÝe cz´sto we Ênie przeÝywamy strach przed zdawaniem matury
taki sam, jak kilkadziesiàt lat temu przeÝywaliÊmy w realnej rzeczywistoÊci. Úo"nierz w swej staroÊci Êni cz´-
sto zbyt Ýywo groz´ i odczuwa strach przed walkà na bia"à bro’, tak jak odczuwa" jà faktycznie przed
laty na polu bitwy. Kochana osoba jeszcze d"ugo po swej Êmierci pojawia si´ przed nami we nie jak Ýy-
wa.
Do omawianej kategorii snów naleÝà jeszcze sny dla nas niezrozumia"e. Nie znamy ich pod"oÝa, nie
wiemy skàd pojawiajà si´ w wizjach sennych krajobrazy, których w naszym przekonaniu nigdy nie wi-
dzieliÊmy. Jak to wyt"umaczyç? Najlepiej zrozumiemy to zagadnienie na przyk"adzie, jaki mi si´ samemu
przydarzy".
Zwiedzajàc wn´trze Pa"acu Narodów w Genewie, podziwia"em przede wszystkim wspania"e, symbo-
liczne malowid"a na Êcianach sal obradowych oraz róÝne odmiany marmurów posadzki. Przej´ty wra-
Ýeniami wyszed"em z Pa"acu bocznymi drzwiami w stron´ miejskiego parku. Rzuci"em okiem na lewà
pod"uÝnà stron´ Pa"acu, ale go wcale nie widzia"em, bo zafacynowa" mnie olbrzymi globus plastycz-
ny, stojàcy w pobliÝu. Sfotografowa"em go i dopiero na odbitce fotograficznej spostrzeg"em poza glo-
busem dok"adnie bocznà stron´ Pa"acu.
MoÝna, patrzàc nie widzieç i widzieç nie patrzàc, ale wszystkie przedmioty, których dotknie choçby
przelotnie nasz wzrok, pozostajà obite w naszej jaêni na zawsze. A nasze oko nigdy nie widzi przedmiotu
tylko pojedy’czego. Oko nasze chociaÝ jest skierowane na jeden przedmiot g"ówny, widzi jednocze-
71
Ênie przeróÝne inne przedmioty w pobliÝu g"ównego po"oÝone, tylko mniej wyraziÊcie. Tak samo myÊl na-
sza skupiona ko"o jednego przedmiotu, nawet jednego punktu, obejmuje równoczenie ca"y szereg rze-
czy, przedmiotów i spraw´ zasadniczà, g"ównà myÊlà powiàzanych. Bieg myÊli naszej moÝna porównaç
do nurtu rzeki.
Jak w korycie rzeki prócz nurtu g"ównego, p"ynàcego Êrodkiem, równoczenie z nim p"ynà pràdy
boczne, które si´ wijà, zbaczajà i znów wpadajà, a które drogà skojarze’ mogà stwarzaç nowe idee.
KaÝda zatem myÊl, kaÝdy widziany przedmiot rodzi w nas pewne przeÝycia, idee, doznania. W ciàgu
wi´c ca"ego Ýycia gromadzimy i magazynujemy w oÊrodkach naszego mózgu, w naszym banku
pami´ci, który mieÊci si´ w podÊwiadomoÊci, jakby klisze, na których zostajà utrwalone o róÝnym stop-
niu nat´Ýenia i wrazistoÊci, naÊwietlenia, liczne obrazy Êwiata zewn´trznego, uchwycone zmys"ami oraz
sceny, idee, odczucia stworzone wyobraênià.
Fotografie te sà opowiednio uporzàdkowane i zachowane w naszych oÊrodkach mózgowych na
ca"e Ýycie i pozostajà potencjalnie niezniszczalne w naszej podÊwiadomoÊci, nawet te, które nie zosta"y
przez nas Êwiadomie zarejestrowane. Podczas snu, kiedy nasza ÊwiadomoÊç jest zawieszona, nie kontro-
lowana, wy"aniajà si´ z zapomnienia równieÝ i te obrazy, "àcznie z przeÝyciami Êwiadomymi, oraz nie-
Êwiadomymi, przenoszà si´ jak sceny filmu na nasze oÊrodki korowe mózgu, tak Ýe je przeÝywamy na no-
wo w róÝnych wariantach.
Bodêce zewn´trzne
Do bodêców zewn´trznych, wywo"ujàcych odpowiednie zjawy senne u ludzi naleÝà : czynnik ter-
miczny ciep"o i zimno; czynnik somatycny ból, wstrzàs fizyczny; czynnik akustyczny ha"as, muzyka,
Êpiew, jazgot i huk; oraz czynnik atmosferyczny ciÊnienie, wilgotnoÊç powietrza, pogoda. Rozpatrzmy
je po kolei.
Ciep"o i zimno
Na ca"ej powierzchni skóry cia"a ludzkiego znajduje si´ oko"o 200.000 receptorów wraêliwych na od-
biór ciep"a, 300.000 obierajàcych uczucie zimna i 500.000 reagujàcych na ból.
Nie sà to liczby Êcis"e, lecz orientacyjnie, podane w przybliÝeniu. Na skutek takiego uk"adu recepto-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kolazebate.pev.pl
Ewa wzywa 07 098 Barcz Andrzej Randez vous w hotelu 'Royal
Jerzy Janicki & Andrzej Mularczyk Dom Tom I
Andrzej Zwoliński Wokół masonerii (1995r.)
Étienne Balibar – O dyktaturze proletariatu (1976 rok)
Christina Stoke Good Enough to Lick (Callis) [Allure] (pdf)
Campbell_Judy_ _śąycz_mi_szcz晜›cia
morgan sarah urodzony zdobywca
011. Barker Margaret Dylemat chirurga
Anita Shreve Ci晜źar wody