[ Pobierz całość w formacie PDF ]

trzymać języka za zębami.
 W pewnym wieku wypadałoby się tego nauczyć  wycedził przez
zaciśnięte usta jej syn.
 Przepraszam cię, Gemmo. Mam nadzieję, że się nie gniewasz? 
Connie, nie czekając na odpowiedz, pociągnęła ją za sobą w kierunku
najbliższej kanapy.  Chodz, usiądzmy gdzieś i poznajmy się bliżej. Myślałaś
już nad imieniem dla dziecka?
Wyglądało na to, że Angelo wszystko jej opowiedział. Gemma
odetchnęła z ulgą, stwierdzając, że Connie cieszy się z jej ciąży. Wygląda na
to, że będzie miała ekscentryczną teściową.
 Angelo, dziecko, przynieÅ› mi lampkÄ™ szampana. A co dla ciebie,
kochanie?
 PoproszÄ™ o wodÄ™ z cytrynÄ….
Gdy tylko Angelo zniknął z pola widzenia, nachyliła się do Gemmy i z
uśmiechem spytała:
 Powiedz mi, kochanie, jacy są mężczyzni w Nowej Zelandii?
Przystojni?
Ich niezobowiązującą pogawędkę przerwał powrót Angela. Szybko
wręczył im kieliszki i odszedł powitać jakiegoś ważnego gościa.
 Tak się cieszę, że Angelo wreszcie się ożeni. Zawsze powtarzał, że
to nie dla niego.
 Oświadczył mi się tylko dlatego, że jestem w ciąży  odpowiedziała
szczerze Gemma.
123
RS
 Kochanie, musisz go zrozumieć.  Connie ciężko westchnęła i
ścisnęła dłoń przyszłej synowej.  Miałam osiemnaście lat, gdy poznałam
jego ojca. Był zabójczo przystojny i pięknie śpiewał miłosne ballady. Po
miesiącu wróciłam do domu. Byłam w ciąży. Rodzice szybko zaaranżowali
moje małżeństwo z Mariem Apollonidesem. Dziecko miało mieć nazwisko.
Ojciec zbudował dla nas dom na Strathmos. Nikt się nie mógł dowiedzieć,
że nie jestem w ciąży z Mariem, ale i tak się wydało. Zbyt dużo ludzi
widziało mnie z prawdziwym ojcem Angela. Moje małżeństwo szybko się
rozpadło. Angelo nie ożeniłby się z tobą tylko z powodu dziecka. Wie, że
takie papierowe małżeństwo z góry skazane jest na klęskę.
Gemma wpatrywała się w Connie bez słowa. Co Connie chciała jej
powiedzieć? Czy był jeszcze jakiś inny powód oświadczyn Angela?
 Niedługo pózniej poznałam innego mężczyznę, milionera.
Związaliśmy się.
 A co z Angelem?  weszła jej w słowo Gemma.
 Został na wyspie. Gdy był wystarczająco duży, wysłałam go do
angielskiej szkoły. Mój ojciec chciał, żeby Angelo z nim zamieszkał, ale
miał już Zaka pod opieką. Bałam się, że mój syn będzie dorastał w cieniu
kuzyna. Wiem, że było mu trudno. Dzieci mu dokuczały z powodu
bogactwa i innego akcentu. Gdy miał sześć lat, spytał mnie, dlaczego nie
poślubiłam jego prawdziwego ojca. Powiedziałam mu prawdę, że to nie był
odpowiedni człowiek. Wytłumaczyłam, że musiałam wyjść za mąż, bo
sytuacja tego wymagała. Powiedział mi wtedy, że nigdy nie popełni tego
błędu i ożeni się z właściwą kobietą.
Gemma zamyśliła się. Dlaczego w takim razie Angelo w ogóle jej się
oświadczył?
124
RS
Następnego dnia obudziła się dość pózno. Gdy się ubierała, rozpadało
się na dobre. Deszcz zawsze wywoływał złe wspomnienia związane z
tragiczną śmiercią Mandy. Wolno, zatopiona w niewesołych myślach,
poszła do kuchni.
 Wesołych świąt!  zawołał Angelo znad patelni.  Dzwoniła moja
matka i zaprosiła nas na obiad. Zaraz zaparzę kawę i możemy jeść. Nie
martw się, kupiłem bezkofeinową. Bez problemu możesz ją pić.
 Pod choinkÄ… coÅ› na ciebie czeka.
Angelo z uśmiechem popędził do wysokiego kwiatka, który dzisiaj
pełnił funkcję świątecznej choinki. Wyciągnął kolorowo zapakowaną
paczuszkÄ™.
 Dziękuję ci bardzo!  krzyknął uszczęśliwiony.  Nigdy nie
widziałem takiego ładnego wydania.
Gemma z uśmiechem przypatrywała się trzymanej przez niego książce.
Kupiła mu kolekcjonerskie wydanie mitologii greckiej.
Nagle wstał i wyjął z kieszeni małe zawiniątko.
 A to dla ciebie. Zapomniałem położyć pod kwiatkiem, znaczy pod
choinkÄ….
 Co to?  spytała, obracając w dłoniach pudełeczko.
 Otwórz, to się przekonasz.
Z uśmiechem rozerwała papier i otworzyła granatowe opakowanie.
Zaparło jej dech w piersiach, gdy zobaczyła zawartość.
 Podoba ci się?  spytał miękko.
Gemma nie była w stanie wydusić z siebie słowa. Wpatrywała się w
złote kółko ozdobione kilkoma brylantami.
 Jeśli ci się nie podoba, nie martw się, wymienimy na coś innego 
powiedział prędko.
125
RS
Gemma nie mogła oderwać wzroku od pierścionka. Przez jej głowę
przelatywały tysiące myśli. Zastanawiała się, jak będzie wyglądało ich
małżeństwo bez miłości z jego strony.
 Nie powinnam tego robić.
 Masz na myśli nasz ślub?
 Chcesz się ze mną ożenić jedynie ze względu na dziecko 
wytłumaczyła słabo.
 Chcę być częścią życia mojego dziecka.
 Jesteś biznesmenem. Tydzień tu, tydzień tam. Będziesz się
poświęcał, żeby spędzać z nami czas, a w końcu kiedyś wykrzyczysz, że cię
uwiązałam i żałujesz, że mnie kiedykolwiek poznałeś  mówiła spokojnie.
Chciała, żeby to brzmiało jak najbardziej sensownie.
Angelo podszedł do okna i przez chwilę wyglądał, nic nie mówiąc. W
końcu odwrócił się i podszedł bliżej.
 Rodzina jest bardzo ważna. Chcę wychowywać mojego syna, chcę,
żebyśmy razem to robili.
 Angelo, to nie wyjdzie...
 Czego tak naprawdę się boisz?  spytał, przypatrując jej się uważnie.
Tego, że mnie nigdy nie pokochasz, pomyślała smutno.
 Nie boję się, po prostu uważam, że...
 Nie nadaję się na ojca, tak? Gemmo, widzę, że się czegoś boisz.
Proszę, powiedz mi prawdę.  Podszedł do niej i wziął jej dłonie w swoje.
 Niczego  odparła gwałtownie, chcąc się wyrwać.
 Więc dlaczego twój puls jest przyspieszony?  spytał, masując jej
nadgarstek swoimi palcami.
 Doskonale wiesz dlaczego! Twoja bliskość tak na mnie działa.
126
RS
 Wcale nie. Gdy się kochaliśmy, wyglądałaś zupełnie inaczej. To coś
innego.
Spojrzała na niego. Wyglądał, jakby umiał czytać w jej myślach. Może
sam zgadnie, jak bardzo go kocha?
 Martwisz się, że nie jesteś Mandy?
Pokręciła głową. Akurat ta kwestia, dziwnym trafem, zupełnie jej nie
martwiła.
 To dobrze. Postrzegam cię zupełnie inaczej niż twoją siostrę. Chcę,
żeby ta sprawa była jasna. Cokolwiek się stało między mną a Mandy, nie
rzutuje w żaden sposób na nasz związek.
 Nie chcę być żoną kogoś, kto...  Głos jej się załamał.
 Kto?  zachęcił.
Kto mnie nigdy nie pokocha, pomyślała żałośnie. Najprzystojniejszy
mężczyzna na tym świecie proponuje jej małżeństwo, a ona jeszcze
wybrzydza. Musiała kompletnie oszaleć.
 Gemmo?
 Kto ma tysiÄ…ce wielbicielek.
 Robi się ciekawie  mruknął.  Skoro żadna z tych wielbicielek mnie
kompletnie nie interesuje, to gdzie widzisz problem?  Po krótkiej pauzie
zapytał:  Dlaczego zgodziłaś się za mnie wyjść?
Pytanie zawisło między nimi. Gemma gorączkowo zastanawiała się co
odpowiedzieć.
 Nie byłoby prościej, gdybyś zapytał sam siebie, dlaczego mi się
oświadczyłeś?
Wzruszył ramionami.
 Ze względu na dziecko  dopowiedziała cicho.
127
RS
 Nie, nie ze względu na dziecko. Ze względu na mnie! Naprawdę nie
rozumiesz?  Kilka razy głęboko odetchnął.  Gdy wyjechałaś, wszystko się
zmieniło. Czułem się, jakbym umarł. Nie umiem bez ciebie żyć. Kocham
ciÄ™, Gemmo.
Zabrakło jej słów. Wpatrywała się w niego z otwartymi ustami, wciąż
powtarzając sobie w duchu jego ostatnie słowa.
 Dziecko to tylko wymówka. Nie mogłem pozwolić, żebyś mi znowu
uciekła.
Gemma poczuła, że znowu zaczyna oddychać. Rozkoszne ciepło
wypełniło jej całe ciało. Swoim szczęściem mogła obdzielić w tym
momencie całą wyspę. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ssaver.htw.pl