[ Pobierz całość w formacie PDF ]

preegzystencję dusz56, a także różnych form bałwochwalstwa i zabobonnego
ezoteryzmu, zawartych w doktrynach astrologicznych57; na wspomnienie zasługują
też bardziej systematyczne pisma wymierzone przeciw niektórym tezom łacińskiego
awerroizmu, niezgodnym z wiarą chrześcijańską58.
Jeżeli wypowiedzi Magisterium stały się częstsze od połowy ubiegłego stulecia, to
dlatego że w tamtym okresie liczni katolicy uważali za swoją powinność
przeciwstawienie jakiejś własnej filozofii różnym nurtom myśli nowożytnej. W tej
sytuacji Magisterium Kościoła zobowiązane było czuwać, aby z kolei te filozofie nie
przybrały form błędnych i szkodliwych. Jego krytyka, wymierzona symetrycznie w
dwóch przeciwnych kierunkach, dotyczyła z jednej strony fideizmu59 i radykalnego
tradycjonalizmu 60 ze względu na ich nieufność wobec przyrodzonych zdolności
rozumu, a z drugiej  racjonalizmu61 i ontologizmu62, które przypisywały
naturalnemu rozumowi wiedzę o tym, co można poznać tylko w świetle wiary.
Konstruktywne treści tej debaty zostały formalnie ujęte w Konstytucji dogmatycznej
Dei Filius, w której po raz pierwszy zgromadzenie soborowe  a mianowicie Sobór
Watykański I  wypowiedziało się oficjalnie odnośnie do relacji między rozumem i
wiarą. Nauczanie zawarte w tym dokumencie wywarło silny i pozytywny wpływ na
poszukiwania filozoficzne wielu wierzÄ…cych i do dziÅ› stanowi miarodajny punkt
odniesienia dla poprawnej i spójnej refleksji chrześcijańskiej w tej szczególnej
dziedzinie.
53. W swoich wypowiedziach Magisterium zajmowało się nie tyle poszczególnymi
tezami filozoficznymi, co raczej niezbędnością poznania racjonalnego  a więc w
istocie rzeczy filozoficznego  dla refleksji nad wiarą. Sobór Watykański I, ujmując
syntetycznie i potwierdzając w formie uroczystej nauczanie, które wcześniej
stanowiło treść zwyczajnego i systematycznego Magisterium papieskiego
skierowanego do wiernych, podkreślił, jak bardzo są nierozdzielne, a zarazem
niesprowadzalne do siebie nawzajem, naturalne poznanie Boga i Objawienie, rozum i
wiara. Sobór wychodził z fundamentalnego założenia, stanowiącego podstawę
samego Objawienia, iż musi być możliwe naturalne poznanie istnienia Boga, zródła i
celu wszystkich rzeczy63; kończył zaś uroczystym stwierdzeniem, przytoczonym już
wczeÅ›niej: «IstniejÄ… dwa porzÄ…dki poznania, odrÄ™bne nie tylko ze wzglÄ™du na swÄ…
zasadÄ™, ale także ze wzglÄ™du na przedmiot»64. NależaÅ‚o zatem potwierdzić, wbrew
wszelkim formom racjonalizmu, odrębność tajemnic wiary od zdobyczy filozofii oraz
ich transcendencję i pierwszeństwo wobec tych ostatnich; z drugiej strony należało
się przeciwstawić pokusom fideizmu i przypomnieć o jedności prawdy, a więc także o
pozytywnym wkładzie, jaki poznanie racjonalne może i powinno wnieść w poznanie
wiary: «Chociaż jednak wiara jest ponad rozumem, nigdy nie może zaistnieć
prawdziwa rozbieżność między wiarą a rozumem: ten sam Bóg, który objawia
tajemnice i udziela wiary, rozniecił też w ludzkim umyśle światło rozumu, nie może
zatem tenże Bóg wyprzeć się samego siebie ani też prawda nie może zaprzeczać
prawdzie»65.
54. Także w naszym stuleciu Magisterium wielokrotnie zabierało głos na ten temat,
przestrzegając przed pokusą racjonalizmu. Na tym tle należy umieścić wypowiedzi
papieża św. Piusa X, który wskazywał, że modernizm opiera się na tezach
filozoficznych stanowiÄ…cych przejaw fenomenalizmu, agnostycyzmu i
immanentyzmu66. Nie należy też zapominać o innym doniosłym zjawisku, a
mianowicie o odrzuceniu przez stronÄ™ katolickÄ… filozofii marksistowskiej i
ateistycznego komunizmu67.
Z kolei papież Pius XII wypowiedział się w Encyklice Humani generis, przestrzegając
przed błędnymi poglądami opartymi na tezach ewolucjonizmu, egzystencjalizmu i
historycyzmu. Tezy te  wyjaśniał  nie zostały wypracowane i nie były głoszone
przez teologów, ale zrodziÅ‚y siÄ™ «poza owczarniÄ… Chrystusa»68; papież dodawaÅ‚
wszakże, że odchyleń tych nie należy po prostu odrzucić, ale raczej poddać je
krytycznej ocenie: «Katoliccy filozofowie i teologowie, których ważkim zadaniem jest
obrona prawdy Boskiej i ludzkiej oraz zaszczepianie jej w umysłach ludzi, nie mogą
ignorować ani lekceważyć owych poglądów, mniej lub bardziej schodzących z
właściwej drogi. Przeciwnie, powinni je dobrze poznać, zarówno dlatego że nie
można leczyć chorób, jeśli się ich najpierw dobrze nie poznało, jak i dlatego że nawet
w fałszywych twierdzeniach kryje się czasem ziarno prawdy, a ponadto również błędy
pobudzają nasz umysł do gorliwszego badania i zgłębiania pewnych prawd
filozoficznych i teologicznych»69.
W niedawnej przeszłości również Kongregacja Nauki Wiary, spełniając właściwe sobie
zadanie w służbie nauczania powszechnego Biskupa Rzymu70, zmuszona była [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ssaver.htw.pl