[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sobie pozwolić na marzenia o tym, by do kogoś należeć
- Zakochałam się w tobie.
i by ktoś należał do niego. Nawet gdyby Charity Ford nie
Roman natychmiast puścił jej rękę. Był najwyrazniej
znalazła się w kręgu podejrzanych w prowadzonym przez
zaszokowany.
niego dochodzeniu i tak odszedłby od niej po zakończeniu
- Najwyrazniej oboje musimy siÄ™ z tym oswoić - po­
sprawy.
wiedziała ze smutkiem w głosie Charity.
Dla niej miÅ‚ość oznaczaÅ‚a zwiÄ…zek na caÅ‚e życie. Ro­
man do niej nie pasował. Zawsze pod prąd. pomyślał
KÅ‚amaÅ‚a. PowtarzaÅ‚ to sobie raz po raz, niezmordowa­
o sobie z ponurym uÅ›miechem. DeWinter, czÅ‚owiek z po­
nie krążąc po pokoju. Oszukiwała nie jego, lecz samą
dejrzaną przeszłością i niepewną przyszłością, nie miał nic
siebie. Ludziom zazwyczaj z Å‚atwoÅ›ciÄ… przychodzi wygÅ‚a­
do zaoferowania takiej kobiecie jak Charity.
szanie kłamstw o miłości.
94 * TU JEST MÓJ DOM w JKST MÓJ DOM * 95
Ale tak bardzo jej pragnÄ…Å‚! WiedziaÅ‚, że byÅ‚a teraz pieniÄ…dze do szuflady i podaÅ‚a mu przygotowane wczeÅ›­
u siebie na górze. Wyobrażał ją sobie na wielkim łożu niej pokwitowanie.
z baldachimem, przykrytÄ… biaÅ‚ym kocem. Na nocnym sto­ - MiÅ‚o ciÄ™ byÅ‚o spotkać, Rogerze, jak zawsze.
liku paliÅ‚a siÄ™ pewnie Å›wieca. - Twoja wczorajsza potaÅ„cówka uratowaÅ‚a dzieÅ„ - po­
Wystarczyło wejść po schodach i otworzyć drzwi. wiedział. - Moi turyści uznali ją za ukoronowanie wycieczki.
Z pewnoÅ›ciÄ… by go nie odesÅ‚aÅ‚a. A nawet gdyby próbowa­ Charity uÅ›miechnęła siÄ™ z zadowoleniem.
ła, złamanie jej oporu zajęłoby mu najwyżej parę chwil. - Ale nie zobaczyli szczytu Rainier.
WmówiÅ‚a w siebie miÅ‚ość do niego, wiÄ™c by ulegÅ‚a. Przy­
- I dlatego niektórzy z nich zapewne przyjadÄ… lu po­
jęłaby go z otwartymi ramionami. nownie. - Poklepał jej rękę i zerknął na zegarek. - Czas
w drogę. Do zobaczenia w przyszłym tygodniu.
Charity jednak poprosiła o czas do namysłu. Nic mógł
odmówić jej tego, czego sam potrzebował. Ofiarowany jej - Bezpiecznej podróży, Rogerze. - Charity odwróciła
siÄ™, żeby wymienić walutÄ™ jednemu z wyjeżdżajÄ…cych go­
czas powinien spożytkować na to, co naprawdÄ™ mógÅ‚ i po­
Å›ci, a potem sprzedaÅ‚a jeszcze kilka pocztówek i pamiÄ…t­
trafił dla niej zrobić. Na udowodnienie jej niewinności.
kowych breloczków do kluczy w formie miniaturowych
wielorybów.
NastÄ™pnego ranka Roman obserwowaÅ‚ wyjazd uczest­
ników wycieczki z ustawionej w samym Å›rodku holu dra­ Roman zamarudziÅ‚ tak dÅ‚ugo, aż zostali w holu sami.
biny. WymieniaÅ‚ żarówki pod sufitem. DzieÅ„ wstaÅ‚ pogod­ - Czy to nie dziwne, że biuro podróży pÅ‚aci gotówkÄ…?
Oderwana od studiowania listy rezerwacji Charity pod­
ny, sÅ‚oÅ„ce zalewaÅ‚o olÅ›niewajÄ…cym blaskiem pomieszcze­
niosła wzrok na Romana.
nie, do którego czÅ‚onkowie grupy schodzili siÄ™ po Å›nia­
daniu. - Nigdy nie odmawiamy przyjmowania gotówki.
Charity gawÄ™dziÅ‚a z Blockiem przy recepcji. Przewod­ - Chyba wygodniej byÅ‚oby im regulować pÅ‚atnoÅ›ci
przelewem albo czekiem.
nik miaÅ‚ na sobie Å›wieżą biaÅ‚Ä… koszulÄ™ i szeroko siÄ™ uÅ›mie­
chał. Wyjął z teczki kalkulator i sprawdzał, czy rachunek - Taka jest polityka finansowa firmy. Uwierz mi, dla
hotelowy pokrywa się z jego obliczeniami. małego, niezależnego hotelu taki płacący gotówką klient
Bob wystawił głowę z biura i podał Charity wydruk jak Vision to prawdziwy skarb.
Z komputera. RzuciÅ‚ szybkie, niespokojne spojrzenie na Ro­ - DomyÅ›lam siÄ™. Od dawna z nimi współpracujesz?
mana i zniknął. To spojrzenie nie umknęło uwagi Romana. - Od kilku lat. Dlaczego pytasz?
Charity i Block porównali obliczenia. Przewodnik, - Z ciekawości. Błock nie wygląda na przewodnika
wycieczek.
wciąż uśmiechnięty, wyjął z teczki paczkę banknotów.
Płacił gotówką, w walucie kanadyjskiej. Charity schowała - Roger? Rzeczywiście, przypomina raczej zapaśnika.
96 * Tl! JEST MOJ DOM
TU JEST MÓJ 1X)M * 97
- Charity ponownie zajęta się fakturami. Trudno jej było Teraz Charity nic miała przy sobie dziadka, ale nie była
już naiwną piętnastolatką, zadurzoną po uszy w kapitanie
prowadzić nieobowiązującą rozmowę z mężczyzną, który
szkolnej drużyny. Zresztą miała pewność, że nie należy się
tak na nią działał. - Ale jest dobry w swoim fachu.
wstydzić szczerych, z serca płynących uczuć.
- Jasne. Będę na piętrze.
Uzbrojona w termos z kawą, z determinacją ruszyła do
- Romanie... Nie uzgodniliśmy jeszcze, który dzień
zachodniego skrzydÅ‚a. Niestety, czuÅ‚a siÄ™ tak, jakby wkra­
tygodnia chciałbyś mieć wolny. Możesz wziąć niedzielę,
czała do jaskini lwa.
jeśli to ci odpowiada.
- Może być. Roman skoÅ„czyÅ‚ malowanie salonu w apartamencie ro­
- Pod koniec tygodnia daj Bobowi wykaz przepraco­ dzinnym. W powietrzu unosiÅ‚ siÄ™ jeszcze mocny zapach
wanych godzin, bo to on przygotowuje wypłaty. farby, chociaż szeroko otworzył okno, żeby przewietrzyć
- Dobrze. Dziękuję. pomieszczenie. Należało jeszcze zamontować drzwi i po-
lakierować podłogi, ale można już było sobie wyobrazić,
Z jadalni wyszła młoda para z małym dzieckiem. Roman
jak będzie wyglądać ten pokój, kiedy w oknach pojawią
odszedł, kiedy Charity wyjaśniała im, jak wynająć jacht.
siÄ™ firanki, a podÅ‚ogÄ™ przykryje pastelowy, kwiecisty dy­
Rozmowa z Romanem nie będzie łatwa, ale trzeba ją
wan, złożony na czas remontu na strychu.
przeprowadzić. Całe przedpołudnie była zajęta, dwa razy
Z sypialni dobiegał warkot piły elektrycznej. Charily
sprawdziła stan domków, odbyła wszystkie zaplanowane
pchnęła lekko drzwi i zajrzała do środka.
rozmowy telefoniczne i zamarudziła w kuchni tak długo,
Roman pochylał się w skupieniu nad ułożoną na dwóch
że wzbudziła podejrzenia Mae.
kozłach deską. Podwinął rękawy koszuli powyżej łokci,
Próbowała odwlec spotkanie.
wiÄ™c trociny pokrywaÅ‚y również dÅ‚onie i ramiona. Prze­
To nie byÅ‚o w jej stylu. Przez caÅ‚e życie odważnie sta­
wiązał czoło bandaną, by włosy nie spadały mu na oczy.
wiaÅ‚a czoÅ‚o problemom. Nie tylko w sprawach zawodo­
Nie nucił przy pracy, jak zwykła to robić Charity. Nie
wych. W równie bezpoÅ›redni sposób podchodziÅ‚a do pro­
mówił też do siebie, jak jego poprzednik. George. Widać
blemów natury osobistej. Zdołała się uporać z brakiem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ssaver.htw.pl