[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zwrócimy się oczywiście o pomoc do towarzyszy radzieckich" .
Tymczasem radzieccy towarzysze wcale z pomocÄ… siÄ™ nie spieszyli. Owszem ,
sytuacja na Wybrzeżu budziła wielki niepokój na Kremlu, radzieccy przywódcy
nie popierali strzelania do robotników, ale czekali na telefon Gomułki, który
miał ich poinformować o przebiegu wydarzeń. W końcu, nie mogąc się
doczekać wiadomości z Polski, zadzwonił do Gomułki sam Breżniew. Jak
relacjonują świadkowie, podczas tej rozmowy Wiesław nie dopuszczał do siebie
żadnych sugestii co do słuszności przyjętej przez niego linii działania . Nadal
był przekonany o kontrrewolucyjnym charakterze wystąpień. Rosjanie na
podstawie własnych informacji oceniali sytuację inaczej. Nie przyjęli tezy o
kontrrewolucji i opowiedzieli siÄ™ zdecydowanie za politycznymi metodami
rozwiÄ…zania konfliktu.
18 grudnia, czwartego dnia krwawych starć na Wybrzeżu stan zdrowia
Władysława Gomułki znacznie się pogorszył. Naczelne władze partyjne poza
jego plecami doszły do wniosku, że opanowanie sytuacji i zaprzestanie
strzelania będzie możliwe tylko wtedy, jeśli dojdzie do zmiany kierownictwa.
Również radzieckie kierownictwo partii dało do zrozumienia przebywającemu w
Moskwie na sesji RWPG premierowi Piotrowi Jaroszewiczowi, że jest gotowe
cofnąć poparcie dla Władysława Gomułki, w celu politycznego, a nie siłowego
rozwiązania konfliktu. Jednocześnie w kwestii sukcesji na stanowisku I
sekretarza opowiedziano siÄ™ za Edwardem Gierkiem.
Następnego dnia Władysław Gomułka zwołał posiedzenie Biura Politycznego w
pełnym składzie. I sekretarz był już na tyle chory, że wymagał leczenia
szpitalnego. Jednak rano spotkał się jeszcze z członkiem Biura Politycznego
Józefem Tejchmą. Ten zwrócił się do Gomułki z prośbą o jego rezygnację ze
stanowiska. I sekretarz nie podjął decyzji od razu, jednak pojawił się na sali,
gdzie odbywało się posiedzenie Biura Politycznego w asyście lekarza. Jak
wspomina jeden z członków Biura- Stanisław Kania: " (...) dyskusja była
niezwykle emocjonująca. Ludzie najbardziej związani z Gomułką- Jaszczuk,
Jędrychowski, Kliszko, Loga-Sowiński, Spychalski, Strzelecki- opowiadali się za
tymczasowym rozwiązaniem personalnym (powierzenie Gierkowi obowiązków I
sekretarza do czasu powrotu Gomułki do zdrowia). Inni- Cyrankiewicz,
Jagielski, Jaroszewicz, Kociołek, Kruczek, Moczar, Olszowski, Szydlak,
Starewicz- uznawali celowość wyboru Gierka na I sekretarza" . Tymczasowego
rozwiązania nie chciał jednak przyjąć sam Gierek. Po rozmowie z
Cyrankiewiczem i Kliszką Gomułka zgłosił rezygnację ze stanowiska, a
następnego dnia- 20 grudnia 1970 roku nowym I sekretarzem PZPR, przy
jednym tylko głosie sprzeciwu został Edward Gierek. Nowy przywódca partii
zwrócił się w telewizyjnym przemówieniu do społeczeństwa o spokój. I choć
trwały jeszcze strajki, drogi stawały się już wolne a wojsko wróciło do koszar.
Zadowolenie ze zmiany na stanowisku I sekretarza wyraził Breżniew podczas
spotkania w Moskwie z Gierkiem i Jaroszewiczem 5 stycznia 1971: "Towarzysz
Gomułka odszedł i cieszymy się, że władzę objęło nowe kierownictwo" . W
maju 1971 roku Sejm przyjął oficjalną rezygnację Gomułki z funkcji członka
Rady Państwa. Do końca kadencji Sejmu zachował mandat poselski, nie
uczestniczył jednak w obradach. Swoją polityczną emeryturę spędzał w domu
w Konstancinie, gdzie dużo czasu poświęcał na pisanie wspomnień. Zmarł po
ciężkiej, wielomiesięcznej chorobie na raka płuc 1 września 1982 roku.
Opracował: Grzegorz Pawelec
Fragmenty pamiętników
Władysław Gomułka utracił władzę i przeszedł na emeryturę w grudniu 1970
roku. Po pewnym czasie, jednak nie wcześniej niż w 1972 roku, rozpoczął
pisanie pamiętników. Do 1977 roku napisał blisko 1000 stron tekstu. Pamięć
miał doskonałą. Dokładnie i precyzyjnie opisywał szczegóły zdarzeń, topografii,
krajobrazu. Czasem jedynie datowanie zdarzeń bywało przesunięte w czasie o
kilka tygodni lub miesięcy.
Główny wątek polityczny, któremu poświęcił najwięcej miejsca to obrachunek z
Komunistyczną Partią Polski. Dokonał także oceny polityki Związku
Radzieckiego wobec Polski w całym międzywojennym okresie. Z pamiętników
tych można się też dowiedzieć, jak widział on pewne sprawy przedstawiane
przez ówczesną oficjalną propagandę. Znalezć można we wspomnieniach
Gomułki zwierzenia człowieka, który najpierw zawierzył ideom pepesowskiego
socjalizmu, następnie radykalizował się i został komunistą.
W tekście pamiętników Gomułka dał wielokrotnie do zrozumienia, że chciał
opisać całe swoje życie. Niestety, w drugiej połowie lat siedemdziesiątych
załamało się jego zdrowie. Swoje wspomnienia doprowadził do wiosny 1945
roku.
Najciekawsze fragmenty pamiętników możecie znalezć właśnie tutaj.
Zapraszam!
PociÄ…g do broni palnej
Moją postawę, którą zaszczepiałem także innym, najbliższym mi
członkom "Siły", ilustruje wymownie okoliczność, że podczas tego
strajku ( strajku powszechnego w listopadzie 1923 roku
proklamowanego przez CKW PPS i zwiÄ…zki zawodowe przeciwko
militaryzacji kolei i sądom doraznym wprowadzonym przez ówczesny
rząd Chjeno - Piasta - przyp. GIEPE) nie rozstawałem się z bronią
palną. Wypływało to z mojego naiwnego rewolucjonizmu, było
dowodem braku rozsądku, a nawet świadczyło o politycznej
ignorancji, która w tym wypadku mną kierowała. Niemniej nie
zmienia to faktu, że na pikietowanie, na zebrania, wszędzie gdzie
wówczas chodziłem - chodziłem z pistoletem w kieszeni. Na szczęście
nie zdarzyło się nic takiego, co mogłoby mnie popchnąć do jego
użycia i tym samym do sprowadzenia na siebie wszystkich
wypływających z tego konsekwencji.
Ten niedojrzały młodzieńczy rewolucjonizm wyrażał się także w
nieprzepartym dążeniu do posiadania i gromadzenia broni. Broń
ciekawiła mnie od najmłodszych lat. Już podczas I wojny światowej
zbierałem i znosiłem do domu amunicję karabinową, ładunki z trotylu
i zwoje lontu, a nawet granaty ręczne. Te ostatnie służyły nam do
głuszenia ryb w rzece. Nie mając zapalnika, wywoływałem eksplozję
granatu za pomocą umocowanego w jego szyjce lontu, który palił się
również w wodzie.
O moim pociągu do broni mówi też następujące wydarzenie: kiedyś w
jesienny wieczór pozostałem sam w mieszkaniu. Wiedziałem, że na
dnie swojego amerykańskiego kufra ojciec przechowuje rewolwer
bębenkowy, który posiadał legalnie, pracując w cegielni w charakterze
dozorcy nocnego. Rewolwer był naładowany i nie zabezpieczony, z
czego nie zdawałem sobie sprawy. W pewnym momencie podniosłem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ssaver.htw.pl