[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Grzech", wszelki stosunek dystansu pomiędzy Bogiem i człowiekiem zostaje usunięty  właśnie
to jest  radosną nowiną". Nie obiecuje się błogości, nie wiąże jej z jakimiś warunkami: błogość jest
jedyną realnością  wszystko inne to znaki, dzięki którym można o niej mówić...
Następstwo takiego stanu projektuje się na nową praktykę, właściwie ewangeliczną praktykę.
Momentem, który wyróżnia chrześcijanina, nie jest  wiara": chrześcijanin działa, wyróżnia się
odmiennością działania. Wyróżnia się tym, że ani swym słowem, ani w swym sercu nie sprzeciwia
się człowiekowi, który jest wobec niego zły. %7łe nie robi różnicy między obcym i tubylcem, między
%7łydem i nie-%7łydem ( blizni" to właściwie współwyznawca, %7łyd) %7łe na nikogo się nie gniewa, nikogo
nie lekceważy. %7łe ani nie pokazuje się w sądach, ani nie daje się zaangażować ( nie przysięgać") %7łe
w żadnym razi[e], nawet w przypadku dowiedzionej niewierności nie rozstaje się z nią. 
Wszystko, w gruncie rzeczy, jedną zasadą, wszystko następstwem jednego instynktu 
%7łycie Odkupiciela nie było niczym innym jak taką praktyką  również jego śmierć nie była
niczym innym... Nie potrzebował on już żadnych formuł, żadnego rytu dla obcowania z Bogiem 
nawet modlitwy. Rozliczył się z całą żydowską doktryną pokuty i pojednania; wie, że jedynie dzięki
praktyce życia można się czuć  bosko",  błogo",  ewangelicznie", stale czuć się  dzieckiem Bożym".
DrogÄ… do Boga nie jest  pokuta", nie jest  modlitwa o przebaczenie":./ed,)we ewangeliczna praktyka
prowadzi do Boga, właśnie ona jest  Bogiem"
 Sprawami, z którymi zerwata ewangelia, był judaizm pojęć  grzechu",  przebaczenia grzechu",
 wiary",  odkupienia poprzez wiarÄ™"
  radosna nowina" zanegowała całą judaistyczną doktrynę Kościoła.
Głęboki instynkt, który dyktuje, jak należy żyć, aby czuć się niebiańsko, aby czuć się
 wiecznym", podczas gdy wszelka inna postawa nie pozwala czuć się niebiańsko: jedynie to jest
psychologiczną realnością  zbawienia".  Nowy sposób życia, nie zaś nowa wiara...
17
34.
Jeśli cokolwiek rozumiem z tego wielkiego symbolisty, to tyle, że jedynie realności wewnętrzne
uważał on za realności, za  prawdy"  że całą resztę, wszystko, co naturalne, czasowe, przestrzenne,
historyczne, pojmował tylko jako znak, jako sposobność do przypowieści. Pojęcie  syn człowieczy"
nie oznacza jakiejś konkretnej osoby, która by należała do historii, czegoś jednostkowego, jed-
norazowego, lecz  wieczną" faktyczność, symbol psychologiczny, uwolniony od pojęcia czasu. To
samo odnosi się, w wyższym sensie, do Boga w ujęciu tego typowego symbolisty, do  państwa
Bożego", do  królestwa niebieskiego", do  synostwa Bożego". Nic nie jest tak niechrześcijańskie jak
kościelne surowizny o Bogu jako osobie, o  Królestwie Bożym", które nadchodzi, o  Królestwie
Niebieskim" w zaświatach, o  Synu Bożym", drugiej osobie Trójcy Zwiętej. Wszystko to pasuje 
przepraszam za słowo  jak pięść do nosa
 o, i to jakiego nosa! nosa Ewangelii; cynizm, na miarÄ™ historii powszechnej, w kpinie z symbolu...
A przecież jak na dłoni widać, czego dotyczą znaki  Ojciec" i  Syn"  nie na każdej dłoni, zgoda:
słowo  Syn" wyraża wejście w uczucie ogólnego rozpromienienia się wszystkich rzeczy (błogość), słowo
 Ojciec" samo to uczucie, uczucie wieczności, spełnienia.  Wstyd mi przypominać, co z tego
symbolizmu zrobił Kościół: czyż u progu chrześcijańskiej wiary nie postawił historii o Amfitrionie?
A nadto jeszcze dogmatu o  niepokalanym poczęciu"?... Tym sposobem jednak pokalał poczęcie 

 Królestwo Niebieskie" jest stanem serca  nie zaś czymś, co nadejdzie  ponad Ziemią" czy  po
śmierci". W ewangelii brak całego pojęcia śmierci naturalnej: śmierć nie jest pomostem, przejściem, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ssaver.htw.pl