[ Pobierz całość w formacie PDF ]
że szybko nie zaśnie, włożył szorty, otworzył drzwi i wyszedł
w ciemność, szukając ukojenia w chłodnej morskiej bryzie.
W pokoju Flory paliło się światło, a drzwi były otwarte. Ona
również nie mogła zasnąć. Widok Flory siedzącej przy toaletce
w jedwabnym niebieskim szlafroku, z rozpuszczonymi luzno
włosami, kazał mu przystanąć. Nagle wszystkie obrazy, które
już, jak mu się zdawało, bezpiecznie zepchnął do podświado
mości, znów stanęły mu przed oczami.
Gdy się odwróciła, zobaczył, że na toaletce stoi otwarty
laptop. Aączyła się przez Internet. Nie spała, ponieważ praco-
Anula & Irena
scandalous
wała. Zapewne informowała swoją siostrę, że go całkowicie
ujarzmiła.
- Bram? Coś się stało?
- Słucham? - Przez chwilę wpatrywał się w nią bezmyślnie.
- Nie, nic się nie stało. - Jedyny problem polegał na tym, że nie
siedział teraz w swoim pokoju i nie przekazywał Jordanowi
najnowszych wieści. Ale co mógłby mu powiedzieć? %7łe ta
kobieta okazała się tajemnicą? Enigmą. %7łe jej usta są pełne
i dojrzałe i nie wymagają podkreślania. %7łe gdy wepnie w uszy
długie kolczyki, jej szyja budzi pożądanie. %7łe chciałby opleść
się jej włosami... Ledwie zdążył o tym pomyśleć, chwyciła
włosy, zwinęła w węzeł na czubku głowy i zaczęła przypinać je
grzebieniami. - Nie! - zaprotestował.
Zastygła z uniesionymi rękami, luzne rękawy szlafroka
opadły w dół, odsłaniając jasną skórę ramion.
- Powinnaś pozbyć się tych grzebieni - powiedział ostrzej
szym tonem, niż wypadało.
- Pozbyć się?
- Wyrzucić je. I nigdy więcej nie używać.
- To twoja rada na resztÄ™ tygodnia?
Przypomniał sobie o mężczyznie, który zabronił jej obciąć
włosy. Nie miał wątpliwości, że ten człowiek ją skrzywdził.
- Przepraszam. To nie moja sprawa.
Wzruszyła ramionami i puściła włosy. Och... Musiał
przyznać, że ten dupek miał rację. Włosy były jej największą
ozdobÄ….
- Idę na plażę, żeby się trochę ochłodzić - powiedział tonem
wyjaśnienia. - Zauważyłem u ciebie światło i pomyślałem,
że może masz jakiś problem... Ale widzę, że po prostu pra
cujesz. Czy tak?
Anula & Irena
scandalous
- Nie... niezupełnie...
Przez cały wieczór wracały do niej chwile z wyprawy do
miasta. Wspomnienie delikatnych dotknięć ręki Brama na ple
cach i na ramieniu, czułość, z jaką ujmował jej dłoń, spojrze
nia, pod których wpływem kobieta czuje się piękna i pożądana.
Pierwsze kroki w miłosnej grze. Zaloty. Znała to na pamięć.
A mimo to uległa czarowi. Przez moment pomyślała nawet, że
przyszła pora na nocną pogawędkę, na tę chwilę, gdy otwiera
się serce, gdy dzieli się z kimś swoim bólem i kompleksami.
Przypomniała sobie zdjęcie z portfela. Była pewna, że ktoś zła
mał mu serce. Chciałaby wiedzieć...
- Właśnie zamierzałam przesłać Indii wiadomość, że szczęś
liwie dojechaliśmy - powiedziała, opanowując emocje. - Po
winnam zrobić to wcześniej...
- Nie będę ci przeszkadzać.
- Przeszkadzasz mi nawet oddychając - odparowała niespo
dziewanie dla samej siebie.
- Doprawdy? Bardzo mi przykro. - Laptop zapiszczał, syg
nalizując gotowość do wysłania poczty. - Twoja siostra czeka
na wiadomości - powiedział Bram. - Masz jej wiele do przeka
zania, prawda?
Och, nie... Wiedział, że zauważyła fotografię w jego portfe
lu. Ale nie chciała, by pomyślał, że przesyła Indii smakowite
plotki. Bez względu na to, jaki miał sekret - w materiałach
zebranych przez Indię nie było wzmianki, że Bram Gifford ma
syna - uszanowałaby jego tajemnicę. Chciała mu to powiedzieć,
odwróciła się więc, by przerwać połączenie.
- Poczekaj, Bram, pójdę z tobą - powiedziała, ale gdy znów
odwróciła głowę, Brama już nie było.
Podeszła do otwartych drzwi i zobaczyła, jak wielkimi kro-
Anula & Irena
scandalous
kami zmierza w kieranku plaży. Jego jasne włosy i ramiona
lśniły w świetle gwiazd.
Otarła pot z czoła. Nie tylko Bram potrzebował ochłody. Jej
ciało, a także wyobraznia przypominały szybkowar bliski wy
buchu.
Ochłodzić się? Zmarszczyła brwi. Czyżby zamierzał się ką
pać? W nocy? Sam?
Bram stał na brzegu, chłodna woda obmywała mu kostki.
Trzymał ręce w kieszeni i przebiegał kciukiem po ostrym grze
bieniu Flory. Pozostałe wraz ze spinkami położył na jej nocnym
stoliku, ale ten jeden zatrzymał. Traktował go jak talizman i wie
rzył, że dzięki niemu uda mu się dotrzeć do tajemnicy Flory.
Tego, że miała sekrety, był pewien.
W przeciwnym razie nie potrzebowałaby tych wszystkich
gadżetów do włosów, stanowiących tarczę. Osobiste sekrety...
Nie powinny obchodzić ani Jordana, ani jego... Dobrze o tym
wiedział.
A jednak bardzo chciał zrozumieć, co takiego sprawiło, że
schowała się za grubym pancerzem. Została kiedyś zraniona,
tak, ale to nieodłącznie wiązało się z dorastaniem, a Flora nie
wyglądała na słabą istotę. Była silna. Musiało jej się przytrafić
coÅ› naprawdÄ™ wstrzÄ…sajÄ…cego.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- fotoexpress.opx.pl
Gordon Dickson Dragon 02 The Dragon Knight (v1.4)
Donita K Paul [DragonKeeper Chronicles 02] DragonQuest (pdf)
Feehan, Christine Magic Sisters 02 The Twilight Before Christmas
Amber Green [Turner & Turner 02] Turncoat [MM] (pdf)
Mario Acevedo [Felix Gomez 02] X Rated Blood Suckers (v5.0) (pdf)
Hawkins Rachel Dziewczyny z Hex Hall 02 Diable Szkło rozdz 1 26
Hill Livingston Grace Bilżej serca 02 Dziewczyna, do której się wraca
Harry Turtledove War Between the Provinces 02 Marching Through Peachtree
Eileen Wilks [Tall, Dark & Eligible 02] Luke's Promise (pdf)
Faith V Smith [Bound by Blood, The Legends 02] Dunbar's Curse (pdf)