[ Pobierz całość w formacie PDF ]

duszy przeprowadzajÄ…cej poznanie. To, że te pojÄ™cia, zasady logicz­
ne i w ogóle czyste prawidÅ‚owoÅ›ci rozumowe sÄ… metafizycznie obiek­
tywnie prawdziwe było  samo pr zez się zr ozumi ał e .
Czasem, pamiętając o Kartezjuszu, powoływano się także na Boga
jako gwaranta, niewiele siÄ™ troszczÄ…c o to, że istnienie Boga ma wy­
kazać dopiero racjonalna metafizyka.
Wobec możnoÅ›ci myÅ›lenia czysto apriorycznego, wÅ‚adzy czyste­
go rozumu, istniaÅ‚a też wÅ‚adza zmysÅ‚owoÅ›ci, możność doÅ›wiadcze­
nia wewnętrznego i zewnętrznego. Pobudzony z  zewnątrz w do-
100
świadczeniu zewnętrznym podmiot staje się dzięki temu pewny
pobudzających go przedmiotów, lecz by poznać je w ich prawdzie,
potrzebuje on czystego rozumu tzn. systemu norm, w których praw­
da ta zostaje wyłożona, norm jako  logiki wszelkiego prawdziwego
poznania obiektywnego świata. Takie jest to ujęcie.
Jeśli zaś chodzi o Kanta, który już doznał wpływu psychologii
empirycznej, dzięki Hume owi odczuł on, że pomiędzy czystymi
prawdami rozumowymi a metafizycznÄ… obiektywnoÅ›ciÄ… istnieje prze­
paść innej jeszcze niezrozumiałości, tej mianowicie, w jaki sposób
prawdy rozumowe rzeczywiÅ›cie mogÄ… odpowiadać za poznanie rze­
czy. Nawet wzorcowa racjonalność matematycznego przyrodoznaw­
stwa stała się zagadką. Pewne było, że swą faktycznie niepowątpie-
walnÄ… racjonalność, swÄ… metodÄ™ zatem zawdziÄ™cza ono normatyw­
nemu apriori czystego rozumu logiczno-matematycznego, że w swych
poszczególnych dyscyplinach wykazaÅ‚o ono nie dajÄ…cÄ… siÄ™ podwa­
żyć czystą racjonalność. Nie jest ono oczywiście czysto racjonalne,
o ile potrzebuje doÅ›wiadczenia zewnÄ™trznego, zmysÅ‚owoÅ›ci; wszyst­
ko jednak, co w nim jest racjonalne, zawdziÄ™cza ono czystemu rozu­
mowi i jego czynnoÅ›ciom normowania  tylko dziÄ™ki nim może ist­
nieć zracjonalizowane doÅ›wiadczenie. JeÅ›li natomiast chodzi o zmy­
słowość, to przyjęto powszechnie, że przynosi ona jedynie zmysłowe
daty wrażeniowe, wÅ‚aÅ›nie jako rezultat pobudzenia z zewnÄ…trz. Po­
stępowało się więc tak, jak gdyby świat ludzkiego doświadczenia
przednaukowego  nie zlogicyzowany jeszcze przez matematykÄ™
 był światem wstępnie danym jedynie przez zmysłowość.
Hume pokazał, że światu temu w sposób naiwny przypisujemy
przyczynowość sÄ…dzÄ…c, że w naocznoÅ›ci ujmujemy konieczne na­
stÄ™pstwo. To samo dotyczy wszystkiego, co ciaÅ‚a zwykÅ‚ego, otaczajÄ…­
cego nas świata czyni tożsamymi rzeczami o tożsamych własnościach,
relacjach itd. (jak to rzeczywiście Hume szeroko wywodził w Treati-
se, który dla Kanta pozostaÅ‚ nieznany). Daty i kompleksy dat przy­
chodzÄ… i odchodzÄ…, rzekomo jedynie w sposób zmysÅ‚owy doÅ›wiad­
czana rzecz nie jest czymś zmysłowym, co pomimo zmian trwa. Sen-
sualista taką rzecz uważa za fikcję.
My zaś powiemy, że w miejsce spostrzeżenia, które nam przecież
stawia przed oczami rzeczy (codzienne, zwyczajne rzeczy), podsta-
101
wia on same tylko daty zmysłowe. Mówiąc innymi słowy, przeoczą
on to, że sama zmysłowość, odniesiona tylko do dat wrażeniowych,
nie może odpowiadać za przedmioty doświadczenia. Przeoczą on
zatem, że przedmioty doświadczenia odsyłają do ukrytej sprawczo-
ści duchowej i do pytania, co to może być za sprawczość. Musi ona
być przecież z góry taka, aby umożliwić doświadczeniu przednau-
kowemu obiektywnie ważne poznanie przez matematykę, logikę
i matematyczne przyrodoznawstwo, tzn. poznawanie z konieczno­
ścią wiążącą każdego i przez każdego uznawaną.
Kant natomiast powiedział sobie: bez wątpienia przejawiają się
rzeczy, lecz tylko dziÄ™ki temu, że daty zmysÅ‚owe jeszcze jakoÅ› zakry­
te, są już w pewien sposób zbierane przez formy aprioryczne i logi-
cyzowane w swej przemianie bez odwoÅ‚ywania siÄ™ do rozumu, któ­
ry ujawnia siÄ™ jako logika i matematyka, oraz bez docierania do funkcji
normatywnych. Czy teraz owo quasi-logiczne nie jest czymÅ› przy­
padkowym, psychologicznym? Czy jeśli będziemy abstrahować od
niego, matematyka i logika będą w ogóle mieć możliwość poznania
przedmiotów przez same tylko daty zmysłowe?
Takie są idee będące u Kanta wewnętrznym motorem myślenia,
jeśli je właściwie widzę. W swym postępowaniu regresyjnym Kant
chce teraz w gruncie rzeczy pokazać: jeśli zwykłe doświadczenie ma
być rzeczywiÅ›cie doÅ›wiadczenie przedmiotów należących do przy­
rody, przedmiotów, które powinny móc być poznawalne w swej
obiektywnej prawdzie, a zatem naukowo, co do ich istnienia lub nie­
istnienia, co do takiego lub innego uposażenia, wówczas Å›wiat uka­
zujący się naocznie musi już być tworem takich władz, jak  czysta
naoczność i  czysty rozum , tych samych wÅ‚adz, które jako myÅ›le­
nie wyeksplikowane wyrażają się w matematyce i logice.
Inaczej mówiÄ…c rozum może funkcjonować i ujawniać siÄ™ w dwo­
jaki sposób. Jednym sposobem jest systematyczne interpretowanie
przez niego samego siebie i odsłanianie się w swobodnym, czystym
matematyzowaniu, w postÄ™powaniu czystych nauk matematycz­
nych. ZakÅ‚ada on przy tym należącÄ… jeszcze do zmysÅ‚owoÅ›ci formu­
jÄ…cÄ… czynność  czystej naocznoÅ›ci . Obiektywnym efektem dziaÅ‚a­
nia obu wÅ‚adz jest czysta matematyka jako teoria. Drugim sposo­
bem jest stałe, ukryte funkcjonowanie rozumu, który ciągle
102
racjonalizuje daty zmysÅ‚owe i zawsze posiada je już jako zracjonali­
zowane. Jego obiektywnym efektem jest zmysłowo-naoczny świat
przedmiotowy bÄ™dÄ…cy empirycznym zaÅ‚ożeniem wszelkiego myÅ›le­
nia przyrodoznawczego jako myślenia świadomie normującego em-
pirię otaczającego świata przez jawny rozum matematyczny. Tak jak
naoczny świat materialny, tak i cały świat przyrodoznawstwa (a więc
także wymagajÄ…cy poznania naukowego Å›wiat dualistyczny) jest su­
biektywnym tworem naszego intelektu, z tym, że materiaÅ‚ dat zmy­
słowych pochodzi z transcendentnych pobudzeń, od  rzeczy samych
w sobie . Są one zasadniczo niedostępne (obiektywnie naukowemu)
poznaniu. Zgodnie zatem z tÄ… teoriÄ… ludzka nauka jako dokonanie
uwarunkowane współdziaÅ‚aniem subiektywnych wÅ‚adz zmysÅ‚owo­
Å›ci i rozumu (czy, jak mówi Kant,  intelektu ) nie może wyjaÅ›nić zró­
dÅ‚a,  przyczyny faktycznej różnorodnoÅ›ci dat zmysÅ‚owych. Osta­
tecznych zaÅ‚ożeÅ„ możliwoÅ›ci i rzeczywistoÅ›ci poznania obiektywne­
go nie można obiektywnie poznać.
JeÅ›li przyrodoznawstwo podawaÅ‚o siÄ™ za gaÅ‚Ä…z filozofii, ostatecz­
nej nauki o tym, co istnieje, i jeśli z właściwą sobie racjonalnością
wierzyło, że pomimo subiektywnego charakteru władz poznawczych
zdoła poznać to, co istnieje samo w sobie, dla Kanta teraz ulega
oddzieleniu nauka obiektywna jako dokonanie pozostajÄ…ce w su­
biektywności od jego filozoficznej teorii, która jako teoria dokonań
zachodzÄ…cych z koniecznoÅ›ciÄ… w subiektywnoÅ›ci i przez to jako teo­ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ssaver.htw.pl